czwartek, 14 lipca 2022

50 Do przodu

Wczoraj wieczorem zrobiłam ćwiczenia rozciągające mięśnie karku, bo - jak już Wam wspominałam - bardzo często mnie bolały. Jestem pozytywnie zaskoczona. Mimo że spałam znowu w niewygodnej pozycji, tym razem nic mnie nie boli. Same ćwiczenia trwały max 3-4 minuty. Będę je wykonywać co wieczór. Nie potrzebuję żadnego sprzętu, nie muszę podskakiwać... Spróbuję też dzisiaj poćwiczyć tak bardziej ogólnie. Ominę różne podskoki, żeby nikt mi nagle nie przyszedł do pokoju i nie zadawał głupich pytań. 

Rano zjadłam dwie kanapki z białym twarogiem, takim prawdziwym. Mówię Wam - jeżeli tylko macie możliwość takiego spróbować, kupcie sobie. Od razu poczujecie różnicę. Potem wypiłam latte bez cukru i zjadłam pół kawałka jakiegoś ciasta z wiśniami. 

Gotowałam zupę z młodych buraczków i warzywek - pora, ziemniaków, marchewki. Wyjdzie pyszna! Jest niezabielana i nie zamierzam do swojej porcji dodawać śmietany ani jogurtu. Siedzę nad researchem do magisterki już drugi dzień, ale materiału do przejrzenia ubywa. W tym tygodniu powinnam już wiedzieć, mieć ogólny zarys, z czego będę korzystała. 

Wczoraj czytałam (w zasadzie - męczyłam) tę książkę. Spodziewałam się, że akcja będzie rozgrywała się we Włoszech, co sugeruje sam tytuł, no ale przeliczyłam się. Polecicie coś w wakacyjnym klimacie?

Dzisiaj pomagałam mamie przy kiszeniu ogórków. Lubię tego typu zajęcia - potem na zimę można coś otworzyć do obiadu. Wypiłam przed chwilą kolejną latte. Będę jadła zupę buraczkową. 

Mimo tego wczorajszego napadu, czuję się dobrze. Trzymam się z dala od tej szafki, zresztą kawa pomaga zniwelować odczucie słodyczowego "głodu". 

Na drugie 2 małe ziemniaki, jajko sadzone i tarte buraczki. Potem ćwiczenia na brzuch, uda, ramiona, pośladki i rozciąganie mięśni karku. Nie jestem przyzwyczajona do ćwiczeń. Ała. Boli. Teraz prysznic i kolejny rozdział książki (nienawidzę zostawiać niedoczytanych powieści...). 


3 komentarze:

  1. U mnie na ciągoty na słodkie pomaga albo prawdziwe kakao (słodzone słodzikiem) albo galaretka bez cukru- możesz zrobić sama albo kupić gotową i posłodzić słodzikiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia w pisaniu! Nie przeciążaj się ćwiczeniami, można krzywdę sobie zrobić:( zostanę tu na dłużej;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Tu Bee. Nie mogę się zalogować na konto i odpowiedzieć ze swojego profilu... Te ćwiczenia są intensywne, ale trwają tak po 3 minuty każde (na uda, brzuch itd), więc jest ok na razie. Ból pojawia się, bo nie ćwiczyłam bardzo długo. Oczywiście, będę robiła jakiś dzień-dwa wolnego na regenerację i powinno wszystko być ok. Dziękuję za komentarz - ja u Ciebie będę pojawiać się regularnie :)

    OdpowiedzUsuń