sobota, 28 maja 2022

44 Bezsenność

Nie mogę spać. Zaczęłam czytać najnowszą Chyłkę (z 2022 roku "Skazanie"), ale w ogóle nie mogę skupić się na treści. Przed snem wypiłam kawę z ekspresu i to był chyba błąd. Duży błąd, wziąwszy pod uwagę to, iż jutro muszę być w miarę przytomna, żeby posprzątać w domu, przeczytać książkę na studia i obejrzeć film. A najlepiej - napisać jeszcze pewnego ważnego maila. Co do ważnych maili - ostatnio takiego naskrobałam, po czym przyszła odpowiedź, że na terapię przyjmują, termin oczekiwania wynosi 2 lata, a oprócz tego mam mieć skierowanie od psychiatry, ale są gotowi mi pomóc. Urocze. Wobec tego zadzwoniłam do psychiatry i umówiłam się na 7. Lipca. Witamy w rzeczywistości, cholera. 

Przyjaciółka, która jest na terapii zaburzeń odżywiania, zaproponowała mi ośrodek w Warszawie. Na wakacje. Musieliby mnie tam przyjąć po jakiejś rozmowie kwalifikacyjnej. Szczegóły ma mi przesłać wkrótce. Ogółem - ważę 43 kg. Ważyłam się dzisiaj. Jest nieźle. Było przeckeż dużo gorzej; to progres o całe 3 kg. Ponoć nadal wyglądam źle. Ale założyłam przecież czarne rurki, więc jak mogłam wyglądać dobrze? Uczę się nie zwracać uwagi na innych, gdy idę ulicą. Raz spojrzałam i był dramat wieczorem, bo dziewczyna, która mnie mijała, miała chyba mocną anoreksję. Była szczuplejsza ode mnie. I moja chora głowa postanowiła powiedzieć mi, że jestem wobec tego nikim. Grubasem. Nie polecam. Wobec tego - próbuję nie patrzeć. W lustro także. Bo widzę (nareszcie) za chude ręce, wystające kości policzkowe i kolana. Kogoś, kto nie jest zdrowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz